W trudnych chwilach społeczeństwo się jednoczy

W trudnych chwilach społeczeństwo się jednoczy
http://swede.pl/

Czasami jest tak, że patrząc ogólnie na nasze społeczeństwo, można dojść do wniosku, że jesteśmy mocno podzieleni, że każdy ma swoje przekonania, z których nie chce rezygnować. Tak się dzieje praktycznie w każdym kraju, w każdym mieście, w każdym większym skupisku ludzi. Jesteśmy różni, mamy różne wartości, różne spojrzenia na świat. Czasami są one do siebie mniej lub bardziej podobne, jednak trudno byłoby znaleźć osobę, która myślałaby i czułaby dokładnie to samo. Dlatego też, czasami może nam się wydawać, że wiele nas dzieli i nie jesteśmy w stanie zbudować z innymi żadnej trwałej więzi. Jak się jednak okazuje, mocno się tutaj mylimy, bo jednak jest coś co nas łączy, sukcesy odnoszone przez ludzi będących tej samej narodowości, jak i katastrofy, które niestety też nas czasami spotykają.

Nie tylko dobre chwile

Nikogo z pewnością nie dziwi już, że łączymy się w chwilach dobrych, gdy dokonują się wielkie rzeczy. Nawet jeśli nie do końca sami mamy na nie wpływ, jak to ma miejsce w przypadku wygranych sportowców, to jednak i tak cieszymy się z ich wygranych i to pozwala nam cieszyć się z innymi, nawet jeśli na co dzień pochodzimy z innych opcji politycznych i nawet byśmy na siebie nie spojrzeli. Jednak warto sobie zdawać sprawę z tego, że łączą nas nie tylko dobre rzeczy, ale też i te złe. Tragedie, które występują nagle, których nikt się nie spodziewał. I choć mogłoby się wydawać, że na co dzień życzymy sobie złych rzeczy, bo przecież on ma inne podejście do życia niż ja, więc nie możemy się lubić, to jednak w takich negatywnych chwilach okazuje się, że wszystkie niesnaski odchodzą w niepamięć, a pozostaje tylko ludzka życzliwość.

Wystarczy kilka chwilach

Zazwyczaj jest tak, że nawet jeśli nie przepadamy za najbliższym sąsiadem, to gdy dzieje mu się coś złego ruszamy na pomoc. Są nieszczęścia w których pali się dom, są też katastrofy, w których ginie wiele osób. Nagle się okazuje, że ludzie przestają się pytać siebie nawzajem, jakie są ich poglądy polityczne i religijne, a zaczynają pracować ramię w ramię. W krótkim czasie udzielana jest pierwsza pomoc najbardziej poszkodowanym, udzielane jest wsparcie w postaci dachu nad głową, ciepłego posiłku, jeśli jest taka potrzeba, zbierane są różne rzeczy, które mają pomóc w przetrwaniu najbliższego czasu, takie jak: koce, ubrania, żywność. Nagle się okazuje, że ludzie którzy na co dzień zatopieni są w swoich problemach i zdawałoby się, nie widzą potrzeb innych osób, potrafią się zjednoczyć i zrobić coś wspólnie. Potrafią zauważyć, że komuś obok przydarzyła się ogromna tragedia i chcą mu pomóc się z tą tragedią uporać. To też oznacza, że potrafimy wyjść z tej swojej skorupy i poza podziałami zacząć wspólnie działać, nie oglądając się na siebie nawzajem, nie patrząc na siebie wilkiem. Oczywiście, można zakładać, że większość myśli w takiej chwili, że dobrze, że to nie on jest w takiej sytuacji. Jednak najważniejsza jest tutaj chęć pomocy i to, że potrafimy się zjednoczyć, aby pomóc komuś, kto znalazł się w potrzebie. Kiedy patrzymy na społeczeństwo i widzimy jego podziały, możemy mieć wrażenie, że nigdy nie będzie potrafiło działać w jednej sprawie. A jednak okazuje się, że tak jak razem potrafimy się cieszyć, tak też razem potrafimy się zjednoczyć, aby komuś pomóc w jego nieszczęściu.